Czasem w góry warto wyruszyć samemu. Ale dobre towarzystwo mobilizuje do wspinaczki i zapewnia solidną dawkę żartów i świetnej atmosfery.
Na początek dnia z termosu herbata
Do tego kabanosy i kanapki
Dziewczyny szukają mężów lub choć swata
Ale na Niemców z piwami nie mają chrapki.
Jedzą frytki i smażone sery
Pierogi i inne górskie bajery
Piją piwo a nawet z wiśniówką kakao
Na żarty i głupawki często je brało.
W drodze podziwiały góry doliny i potoki
Leżakowały na słonecznych stepach
Coraz ciężej pod górę, stopy stawiają zmęczone kroki
Więc przerwa na czekoladę na zielonych wertepach.
Zobaczyły dziewczyny na Śnieżce wschód słońca
Po górach mogłyby chodzić one bez końca
Nie straszny był im komar ani nawet kleszcz
„Pies je trawę na trawienie a kot na deszcz”
Grały w makao, scrabble i tysiąca
Dały radę gdy w łazience była woda tylko gorąca
Z plecakami dziewczyny przeszły dróg wiele
Wokół szum potoków i głośne ptasie trele
I czy to mgły czy to wielkie upały
To nasze bohaterki z rzadka przysiadały
Na przerwy techniczne albo zrobić focie
Straciły siły lecz zyskały wspomnień krocie